Sixty Niners & Rail's Masters

GodOfDump · Dołączył: 23 Lut 2006 Posty: 446 Przeczytał: 0 tematów

Oto co dzis przeczytalem na onet.pl

Lekarze ostrzegają: Picie alkoholu może boleć
Picie alkoholu czterokrotnie zwiększa ryzyko fizycznych urazów - informuje serwis "EurekAlert".
Zespół Dr Kerrianne Watt z University of Queensland ustalił, że konsumpcja alkoholu czterokrotnie zwiększa ryzyko urazu w ciągu pierwszych sześciu godzin po jego spożyciu. Ryzyko pozostaje 2,5 raza wyższe przez kolejną dobę.

Ilość ani rodzaj drinków - na przykład picie piwa czy spirytualiów nie zwiększały dodatkowo ryzyka urazu, natomiast mieszane drinki podnosiły zagrożenie pięciokrotnie.REKLAMA Czytaj dalej

Osoby pijące nadmiernie były bardziej narażone na uraz niż pijące umiarkowanie. Ofiary poważnych urazów częściej piły piwo i spożywały inne alkohole w licencjonowanych lokalach.

Zdaniem dr Kerrianne Watt choć wyniki mogą się wydawać oczywiste, dotąd niewiele było badań na temat picia i urazów innych niż wypadki samochodowe. Tamte badania nie uwzględniały innych możliwych wyjaśnień - na przykład używania narkotyków czy ryzykownych zachowań.

Dr Watt przeprowadziła rozmowy z 500 osobami w wieku 16 i więcej lat, przyjętymi do Gold Coast Hospital Emergency Department pomiędzy październikiem 2000 a październikiem 2001. Pytania dotyczyły urazów - obrażeń głowy, upadków, napaści, zranień, zadławień oparzeń i przytopień. Pacjenci mówili, jak i kiedy doszło do urazu oraz jak ciężki on był. Najczęstsze okazały się upadki, zderzenia z przedmiotami lub zadane nimi uderzenia oraz wypadki samochodowe i motocyklowe. Najwyższy odnotowany poziom alkoholu we krwi wyniósł 3,1 promila.

Dr Watt przypomina, że wbrew powszechnemu przekonaniu nie wystarczy postawa "piłeś - nie jedź". Także bez samochodu można pod wpływem alkoholu zrobić krzywdę sobie albo innym.

Niektórzy uważają, że pewne alkohole - na przykład rum - szczególnie usposabiają pijących do agresji. Jednak prawdopodobnie ludzi o określonej osobowości po prostu szczególnie pociągają zarówno specyficzne drinki, jak i ryzykowne zachowania.

rsm.exo7ic · Gość

Mi sie wydaje ze sam to napisales Very Happy

TomAchA

No właśnie GodOfDump już od 5 lat jest abstynentem i pewnie czuje sie samotny, dlatego chce przekonać innych żeby nie pili ... Twisted Evil

69.KotletZraz

Ejjj noo... troche w tym prawdy... ja kiedys po pijaku wpadłem do rzeki Very Happy

Ale jak dla mnie to ta dr Kerrianne Watt powinna walnąć se ze dwa głębsze i może w końcu skończyła by pierdolić takie głupoty Razz

godziu, też se pierdolnij lufke :]

TomAchA

Godek ma przysiege ze do 80-tki nie pije Very Happy

a ta Watt zajebała by winko albo drina jakiegoś i by zmądrzała może... ;]

GodOfDump · Dołączył: 23 Lut 2006 Posty: 446 Przeczytał: 0 tematów

Niestety ja mam nieciekawe doswiadczenia z alkoholem i alkoholizmem, i dlatego moim celem w zuciu jest zwalczanie tego badziewia Cool

rsm.exo7ic · Gość

ja etz mam nie ciekawe ;d

HeLLBoY

cała polska ma problemy z alkoholem i alkoholizmem hehe god raczej nieuda ci sie tego zwalczyc Very Happy

Alkoholicy rzadzą !!!

GodOfDump · Dołączył: 23 Lut 2006 Posty: 446 Przeczytał: 0 tematów

JEBAC ALKOHOLIKOW Exclamation

spowalniaja rozwoj ludzkosci Cool

kurwa

69.KotletZraz

okej... alkoholicy i alkoholizm to zle rzeczy, ale nie mozna mowic, ze picie alkoholu samo w sobie jest czyms złym... czy to ze ktos czasem lubi napić się piwa, czy tez na jakiejs imprezie zajebac wóde, czy drina, albo na romantycznej kolacji z dziewczyna wypić wino czy szampana, musi odrazu oznaczać ze to jest mega kutafon ?! Neutral

Godziu, ja nie rozumiem Twojego podejscia...ja tez mam zle doswiadczenia co do alko, w moim bliskim otoczeniu jest ktoś kto jestlekko mówiąc... zajebanym pijakiem Very Happy

ale mimo wszystko ja jakos nie potrafie tak jak Ty... przeciez wszystko jest dlaludzi, tylko z umiarem i z głową... :] a to ze Ty nie pijesz to nie spowoduje, ze ten czy tamten nagle zmądrzeje i wyleczy sie z alkoholizmu... nie czaje takiego faszystowskiego podejścia na "nie" :] a zimne piwko w takie upały smakuje naprawdę rewelacyjnie... Very Happy

TomAchA

Kotlet przeciwko jednemu-dwoma browarkami przy upale nikt nic mieć nie powinien Wink

Godowi chodziło bardziej o tych Żuli co cały dzień nic nie robią poza staniem przed sklepem monopolowym i wlewaniem w Siebie hektolitrów taniego wina, wódki, spirytusu, denaturatu i innych dziwactw... u mnie w mieście jest kilku takich nałogowców Confused

no i wkurwia mnie jak ide po coś do sklepu a taki "typ" stoi przy wejściu, jebie od niego że chuj i ledwo trzyma sie na nogach...

69.KotletZraz

Ci "żule" jak ich nazwałeś, to prawdziwi patrioci... odwalcie się od nich :* nie czaicie tych klimatów... w sobote jak szedłem do sklepu, to widziałem człowieka, dla którego byłem pełen podziwu... gościu spał na chodniku, pod ławką, zwinięty w kłebek... myśle sobie "qrwaa... ja pierdole... ten to musi naprawde kochac tą Ojczyzne... żeby tak wypruwać sobie flaki, po całym tygodniu pracy, wracał z roboty do domu i byl tak zmęczony ze nawet nie miał siły dojsc, wiec zasnał na chodniku" potrzeba nam więcej takich ludzi aby ten kraj wyszedł na prostą Very Happy

9to moja kotletowa teoria) Very Happy

TomAchA

to jeszcze nic, kiedyś zimą jak wracałem ze szkoły to widziałem takiego "typa" stojącego na boso w śniegu po kostki, w podartych spodniach, z butelką w łapie i grzebał w śmietniku żeby tylko mieć na tego jedynego "jabola" Confused

ogólnie respect dla takich wytrwalców. Ciekawe czy Unia Europejska interesuje się takimi.

Motaro

u mnie w wiezowcu spia na klatkach schodowych najczesciej obok windy Shocked

lezy taki koles obok niego obalona flaszka a on jeszcze oszczany, wogole leza na klatkach szczaja pod siebie a kupe w piwnicy robia Shocked

najczesciej w zimie bo tedy cieplej w wiezowcu niz na zewnatrz Shocked

69.KotletZraz

leży taki koleś, obok niego lezy goły motaro, obok nich kilka obalonych flaszek, obaj oszczani i srają po piwnicach... Very Happy